megi pisze: z cudownym dzieckiem

Dla większości matek własne dziecko jest cudowne. W tym sensie zgoda
Poczekam wtedy na nową wersję zakończenia.

megi pisze:Fajnie się czyta, a dyktando skoro już musi być w szkole to chyba przyjemniej pisać zabawne, jak ten wiersz, niż tekst nie wiadomo o czym.
Do kompletu brakuje tu jeszcze jerzyka (ptaka)

Przecież nie ma kompletu... brak jeszcze trzeciej części

Zwrot "wyścig z czasem" można zastąpić innym, np. "wyścig z wiekiem".
Ale już nie sugeruję, jako ledwie noworodek na portalu nie będę udawał aż niemowlaka ;)

:-D :rozyczka: Slodki, wesoly i dydaktyczny. Mozna wykorzystac jako dyktando w szkole podstawowej :-D Dziekuje za usmiech Tak, pierwszą i drugą część można wykorzystać jako dyktando w podstawówce. Trzecią to już chyba w liceum... i nie wiem, czy uczniowie patrzyliby na mnie łaskawym wzrokiem, gdyby...

Wolne wiersze rzadko czytam. Ten mnie zatrzymał.
PS. Domyślam się z komentarzy, ze utwór był zmieniany. Oceniam więc widoczną wersję :)

Fred pisze:Pisywałem swego czasu wiersze szeleszczące, o polskich miejscowościach takich jak Biesiekierz, Szczuczarz, Szczebrzeszyn, Ciecierzyce itd. z dedykacją dla obcokrajowców.

Współczuję... znaczy obcokrajowcom ;)

Szczęściem jeżyk mi się zwierzył: "Z tym problemem teść się mierzył. Polska mowa, trudna mowa, można potknąć się o słowa. Czy ktoś chciałby jeża ważyć, czy, o zgrozo, w kotle warzyć? Nie dam siebie wrzucić w war! Żądam za to srogich kar". Twe żądania, cny jeżyku, aż mnie zbiły z pantałyku. Któż by c...

Piękny wiersz o zatrzymywaniu czasu. Pierwsza część przypomniała mi piosenkę "Szklana pogoda" Lombardu, natomiast puenta - optymistyczna. Tak, jak patrzę na życie.
PS.Na szybkiego nasunęło mi się:
*"to nie dla nas bicie dzwonów nie słuchamy" - "to nie dla nas bicie dzwonów czas wstrzymany".

Witaj :-D Oj trudny ten nasz język...szczególnie dla obcokrajowca, ale jaki bogaty w określenia. Przeczytałam z uśmiechem :rozyczka: Jaki trudny?! Mówiąc szczerze, niezbyt zgadzam się z cudzoziemcem, kiedy mówi o jakichś chrzęszczących zgłoskach. Przecież to żaden problem wymówić "Grzegorz Brzęczys...

:-D prędzej gołą na gejzerze usiądę na dwa pacierze, niż uwierzę, mówiąc szczerze, że wszystkiemu winne jeże :mrgreen: ale... poczekam na ciąg dalszy :rozyczka: M Jeśli mówimy o "jeże" cichutko się zwierzę: "Są różne jeżyki i jeże, jednym nie, innym wierzę" PS. Taa..."pacierze". W trzeciej części p...

megi pisze:całe szczęście że waży, a nie warzy

No i wywołuje wilka... ups! - jeża z lasu ;)
---
Również pozdrawiam

Dobrze, że nie odrzuciło.
Tomaszu, rozumiem, że w Ogrodzie ciszy można spokojnie odpocząć od zgiełku i nerwów dnia powszedniego? Czasem i ja potrzebuję takiego zaułka i chwili :)

Włos na głowie mi się jeży, Jerzy jeże waży w wieży?! Świerzbi mnie od tego ręka, świerzb to już, czy tylko kwękam? Taka z jeży jest wyręka, włos się jeży, w głowie męka. Chociaż jeżyn by przyniosły zamiast jarzyn już przerosłych. Jeż, jeżyna, jar, jarzyna, cel, celina*, perz, perzyna, lew, lewizna,...