Edwardzie. Marna jest Twoja propozycja. Nie postawiłeś przecinków, kropek, ani nie pokazałeś inaczej struktury swoich zdań. A stąd błąd w składni: "(ja) idę przez ogród skacowany słońcem rozleniwiony". Kto/co jest słońcem skacowany, kto(co) jest rozleniwiony, podmiot (ja), czy ogród. Czy to właśnie ...

Jestem zdania, że wierszem swoim zapraszasz do podzielenia się przeżyciami,obserwacjami,wspomnieniami. Umożliwiasz jednocześnie uczestniczenie w" Twoim intymnym życiu" nawet, jeśli jest to znikoma cząstka . Oczywiście, że tak. A tym samym dobrowolnie poddajesz się ocenie .No bo przecież czytamy, al...

Znaczeniowa warstwa wiersza jest przejmująca. Bezduszność profesjonałów rzecz znana niestety, ale jak się jest blisko, to mocno bije po emocjach, nóż się otwiera. Co do tekstu, podobny jest do opowiadania. Wydaje mi się, że za mało skondensowany jest tekst, nie jestem przeciwny długim wierszom, ale ...

Już ja ci się porozwijam. Może i najlepsze wyjście - ucieczka w żart. Gdy nie ma wyjścia byłaby żenada.

Jan Stanisław Kiczor pisze:Ja na bazie powyższego wiersza

Na bazie to stoją ciężarówki, w ramach są obrazy, a w oparciu pluskwy. :-)
Może trochę sprowokowałem. Ale Janie napisałeś pięknie. Mirkowi się to należało.
L.

plama światła miękko przechodzi na drugą stronę opiera się o przeciwległą ścianę i jest dla mnie to plama światła słonecznego, jak zajączek, odbicie od kryształu. Ale może być i światło lampy przechodząca przez zasłony. Bardziej, bo noc potem. zamknij oczy i z nieregularnych kształtów namaluj sen p...

Idę przez ogród rozsiany słowami słońcem rozpalony nie zawsze jestem sobą dziś wierszem napisanym przez ciebie trwałem bez końca Nie rozsiany. To nie ogród jest siany ale słowa w ogrodzie. A gdyby obsiany. Pola można obsiewać zbożem albo nawet same się obsiewają, już raczej makiem czy kąkolem. Nie ...

Autorze - nie znasz gramatyki. Myślę, że się mylisz. Szkoda, że usunięta została druga część wypowiedzi (o Anakolucie) - w poezji można nie stosować się ściśle do reguł językowych, jeśli to czemuś służy oczywiście, ze względu na przekaz treści lub formę tego przekazu. Albo tak się po prostu widzi a...

Kiedyś tam napisałam Wodzireja, ale po przeczytaniu Twojego tekstu postanowiłam swój ciut poprawić i wkleić, stąd to określenie - inspiracja, bo niekoniecznie tu i teraz z Twojego utworu, ot, zwyczajnie przypomniałeś temat i taki porzucony przeze mnie twór, może wart szlifu, więc wkleiłam.............

Latima pisze:tylko przewodnik
zna wartość sekundy
....
z inspiracji utworu L Czerwosza ( może kiedyś juz publikowany, ale ...)

No, podoba mi się ten przewodnik.
Dlaczego, uważasz, że inspirowany. W komentarzu do mojego napisałaś, że już wcześniej był Wodzirej.
Pozdr
Leszek

Maria pisze:

Obiegówka, protokół zdawczo-odbiorczy
w szeregowym porcie na e-Styksie.

Nie wiem, czy protokół ów się zdąży, tak samo z obiegówką; bo to wiadomo dzisiaj kto ma ostemplować? :-)

No jakże nie wiesz. Wiadomo. NFZ.
Latimo
Istotnie podobna historia, ostani taniec i szlus.
zobaczcie:
Wodzireja Latimy

Szła zima. Już była. Wagabunda wyszukał na polanie schronienie z desek, do posiedzenia na złą pogodę, na odgrzewanie wspomnień. Każdy ranek zanosił przed oczy coraz więcej mgieł i pomieszania. A nocą cyniczny mróz podpełzał niewidzialnie, choć mocno dymiło ogniskiem i berbeluchą. Przemoknięte myśli ...

To koniec balu. Nieoczekiwany. Wiedziałem. Potrzymaj mnie jeszcze za rękę. Pomóż przejść. Do zobaczenia niedługo. Sakramentalne tak sam powiedziałeś. Zaufaj, bo nie masz wyjścia. Obiegówka, protokół zdawczo-odbiorczy w szeregowym porcie na e-Styksie. W karnecie następni, jak będzie po wszystkim. Pię...

to może by przy literackiej poczcie napisać o tym dziale dyskusyjnym, jak go znaleźć, link jaki, albo przenieść posty z zaznaczeniem
pozdrowienia
Leszek

ale osoba fizyczna może otrzymać numery ISBN nie musi prowadzić działalności gospodracznej