(mam go) :) pamiętam z antologii :)
Latte ma rację - dobry jest,

za Tomkiem, też mną zawahało.
a tak to -świetnie :)

Eris /dla/

jesień. w polerowanej skórce jabłka
przeglądają się panny. mrużąc oczy obiecują
więcej niż możesz przełknąć.
bogactwo sadu kusi spojrzeniami rzucanymi
pod nogi.

wybierz mądrze – dając owoc
te kalliste







z cyklu *jabłko*
dedykowany

Eris /dla/





jesień. w polerowanej skórce jabłka
przeglądają się panny. mrużąc oczy obiecują
więcej niż możesz przełknąć.
bogactwo sadu kusi spojrzeniami rzucanymi
pod nogi.

wybierz mądrze – dając owoc
te kalliste







z cyklu *jabłko*
dedykowany

Niż iż bez słodyczy żyć samemu.

w tym miejscu zachwiało.

:) ciekawa riposta. :o rany:

rachunek /zardzewiała/ wyrywa siwe włosy myśli retrospektywnie przeglądając kadry w poszukiwaniu straconego czasu wstrzymując fizjologicznie narzucony rytm między jedną a drugą kroplą zardzewiała reguluje brwi, poziom hormonów, przemianę materii, sygnał telewizyjny stosunki międzyludzkie systematyc...

dwie „Są we mnie dwie kobiety (…) Zmagają się we mnie przykładna pani domu i prostytutka.” P. Coelho 11’ czesząc pasma zaglądam w jej oczy iskrzą się wypalonym papierosem. fanaberią skazańca. tiul welonu goreje haftem richelieu wyciętych źrenic płótna przymkniętych powiek. naciera popiołem z popiel...

(ja też nie napiszę ;) publicznie <img> )

[quote=""Latte""]prawie w każdej z nas siedzi [/quote]
podobno to jest w oczach. tam mozna to zobaczyć ;) tak mówią.
czasem przygasa, czasem trawi wewnętrznym ogniem.
bywa, ze płonie przez cały czas równym ogniem. niebiesko.

wykropkowałm fragment, który nie wnosił nic do wiersza, zostawiłam to co utkwiło. chyba, że chodzi o interpunkcję. hmmm o tym nie pomyślałam.

jasne, że jest więcej Megi :)

Gosia - teraz to ja mam w głowie jedno - ctrl + alt + del pierwszą w całości (na początku był wers wprowadzający i to miał być zupełnie inny wiersz. im dalej tym mocniej się robiło hm ... rozpacz!) druga i trzecia bronią się same. (ależ jestem zadufana!) może drobna korekta w pierwszym wersie drugie...

[quote=""emde""]W świetle prawa - tak! Handel tym trunkiem jak i jego spożywanie jest w wielu krajach zakazany! Może i dobrze, skoro po nim takie hocki-klocki?[/quote] według najnowszych informacji - absynt wraca do łask :) przestaje być zakazany w wielu miejscach i podobno... nie wywołuje przypisyw...

bo on jeszcze taki nie do końca ;) zastanawiałam się nad przerobieniem pierwszej w całości. co ja piszę! nadal się zastanawiam <img>

l'Heure Verte* łamałam zakazy. tabliczki czekolady pękały na pół. z kostek budowałam mur wieży. rycerz podjeżdżał każdej nocy. spuszczałam warkocz i rzęsy. cie(r)niście. zlizywałam rozpuszczone kakao. sześćdziesiąt dziewięć procent. gorzko pełzało po językach. żołnierzu na twoich kolanach byłam ziel...

gdyby zostawić samo "oś wiruje" ?
też nad tym myślałam, ale nie miałam szansy zmienić <img> walc na cztery liście jest taki hmmm... infantylny? ;)