Tomku, ja zawsze z przymrużeniem oka, lekko kokieteryjnie.

Tomku, dobijasz mnie.Aczkolwiek, jest to stary wiersz , z remanentu, więc tak nie przeżywam krytyki.Czasem udaje mi się zaczarować rzeczywistość.Pozdrawiam.

Okulary- szkła różowe, mam pod ręką, są gotowe, na dni szare i pochmurne, kiedy wszystko jest zbyt trudne. I na serce mam kropelki, na frasunek, ucisk wszelki, pomieszanie z poplątaniem, długie zbyt oczekiwanie. Bo ja jestem czarownicą, chociaż gładkie moje lico, wiedz, pozory czasem mylą, strzeż si...

Julka! Na nowym Twoim wizerunku, jesteś podobna do Niny Andrycz.A wiersz dla mnie zakręcony, musisz mi kiedyś wytłumaczyć o co chodzi, bo ja "nie kumam".

Poszłam do empiku, bo czasem tam bywam, żeby przejrzeć książki, „z pierwszego tłoczywa”. Chciałam coś z poezji i to był niewypał. Dziewczyna zza lady -„tego nikt nie czyta”. Ale poszła ze mną , w najdalszy kąt sali, zgrabnie się schyliła, „to tylko nam dali”. Na samiutkim dole, leżał ksiądz Twardows...

Fredzie, sama dostrzegłam te wpadki.Zaraz poprawię:)

/Wersja poprawiona/ Chodziłam rankiem po plaży, szukałam śladów twej stopy, wierzyłam cud się wydarzy, znów będę ja i mój chłopiec. Myślałam z falą przypłyniesz, w postaci małej muszelki, /prawdziwa miłość nie mija/, -niestety, na nic trud wszelki. Jeszcze liczyłam na mewy, krążyły w kółko o świcie ...

Słusznie Tomku, pomyślę i przerobię

Z dużą przyjemnością przeczytałam, zresztą jak zwykle

Dziękuję, tak Fredzie nie orientuję się za bardzo, migają mi po ekranie ciemnoskórzy z Europy.Nieraz myślę sobie, och , słaba drużyna z Afryki, a tu okazuje się, że chłopaki tylko na gościnnych występach w swoim kraju.Pomieszanie z poplątaniem.

Jakie szczęście, że nie jestem celebrytką, mogę robić to co zechcę, bez obawy, nikt nie będzie mi zaglądał pod pokrywkę i nie śledził co też robię, bo ciekawy. Jakie szczęście że nie jestem politykiem, żadnej opcji, ani lewej, ani prawej i nie muszę się przymilać mym wyborcom, zafundować pęk kiełbas...

Po chwili refleksji, powinnaś wyjść z tego miejsca.Miłość czeka.Pozdrawiam

Kilka dni temu wydałam swój pierwszy tomik wierszy pt.-"Musztarda po obiedzie". 137 stron w wydawnictwie Black Unicorn w Jastrzębiu -Zdroju ISBN978-83-7732-329-8.Jest to moja pierwsza samodzielna próba wydawnicza.Jeśli ktoś byłby zainteresowany nabyciem tomiku, proszę o kontakt .Adres- hlnskkbl@gmai...

Kiedy tak pada, kap kap kap i nie chce się wychodzić z domu, na szczęście mecze jeszcze są, zawsze dokopać można komuś. Trawa zielona- dobre tło, chłopaki zgrabne i ruchliwe, gonią za piłką, faule są, że też im chce się, aż się dziwię. Żar prosto z nieba, aplauz, szał, co chwilę z tłumu się wyrywa, ...

Muszę brać przykład z mojej Mamy, chociaż wiekowa to staruszka, codziennie kreśli nowe plany, nie przywiązała się do łóżka. Gotuje tylko to co lubi, piecze wyborne nadal ciasta, dzieli się nimi zawsze chętnie, cieszy ją każdy dzień co nastał. Że coś tam boli, strzyka w krzyżu, nogi zmęczone, nie tak...